Tak to się zaczęło
Kolejny poniedziałek. Marie zwlokła się z łóżka po czym przeszła do wybierania ubrań. Czarna sukienka, zielona kurtka przed brzuch i kozaki do kostek . Tak, to idealne - poyślała i uśmiechnęła się sama do siebie. Po 10 minutach stała już przed lustrem. Przeczesała włosy szczotką i zaczęła robić makijaż. Na twarz nałożyła fluid, rzęsy wydłużyła czarnym cieniem, powieki rozjaśniła białym tuszem, a oko podkreśliła kreskami na dole oczu.
-Cześć - żuciła do mamy w pośpiechu. W tym samym czasie wyciągnęła z szafki muslie i nasypała je do miski.
-Em... Cześć córeczko - pocałowała ją w głowę.
Po chwili obie usłyszały klakson. Nastolatka zerwała się z krzesła w jadalni.
-To Justin - powiedziała przez pełną buzię .
-Leć, ale po szkole przyjdź od razu do domu, potrzebuję twojej pomocy w ogrodzie.
-Jasne, cześć. - Pomahała na porzegnanie i wsiadła do samochodu Justina.
-Cześć skarbie - pocałowała go w usta, w tym samym czasie usiadła na miejce pasażera .
Otworzyła lusterko przyczepione niedaleko szyby, z torebki wyjęła jasno-czerwony błyszczyk po czym musnęła nim usta .
- Pójdziesz ze mną dzisiaj do kina ?
-Nie mogę, muszę pomóc mamie w ogrodzie. - Skrzywiła usta w lekkim grymasie. Ale Po chwili dodała. - Ale wynagrodzę ci to, w sobotę nad jezioro ? - Uśmiechnęła się zadziornie .
-Jasne, czemu nie .
Dalsza droga przebiegła dość szybko, rozmowa się nie kleiła, na szczęście po 10 minutach byli już na miejscu .
-Idę do klasy.
-Jasne, pa.
Justin chodził do innej klasy niż Marie pomimo że byli w tym samym wieku. On był w klasie c, a ona b .
Brunetka zobaczyła w tłumie swoją przyjaciółkę Stelle, od razu do niej się przytuliła . Kochała ją, chociaż często zazdrościła jej figury, wyglądu, ubrań .
Stella była modelką. Początkującą, ale była. Wszyscy ją uwielbiali. Była dla nich autorytetem. Marie nikt nie lubiał, wszyscy uważali ją za biedaczkę, która umawia się z Justinem i przyjaźni z Stellą ze względu na popularność i pieniądze. Ale tak nie było, ona nie uważała się za nikogo, nienawidziła swojego ciała, swojej twarzy, często płakała po nocach kiedy czytała wszystkie obraźliwe komentarze na jej temat .
-Idziemy na lekcje ? - Stella rozszerzyła lekko swoje piękne niebieskie oczy i wyszczeżyła zęby w uśmiechu .
-Jasne - westchnęła .
-Co się z tobą dzieje ? Wszystko ok ?
-Tak
-Marie ...
-Co ?
-Przecież widzę.
-Daj spokój .
Po wszystkich lekcjach wyszła ze szkoły i nagle poczuła że chłopak z klasy maturalnej śmieje się z niej i wytyka palcami .
- Hej, mała . Idziemy się przejść ? - parsknął do niej .
-Nie, odwal się - pchnęła go na płot .
Nagle podjechał czarny samochód, poczuła że ktoś wpycha go do niego i uderza w głowę .
Obudziła się około godzinę później, leżała na łóżku w dziwnym pomieszczeniu, unosił się tam zapach kurzu . Poczuła że jest bardzo głodna, nie wiedziała jak można wydostać się z takiego pokoju. Pewnie wygląda okropnie, makijaż się rozmazał, a ubrania zmięły - pomyślała, ale szybko przerwała rozmyślanie, kiedy usłyszała że ktoś idzie. Nagle w drzwiach zobaczyła Seana, swojego wroga, razem z kolegami.
-Wypuść mnie . Po co ci jestem potrzebna ?
-Zabawimy się księżniczko
-Przestań ! Puść mnie !
Sean wsunął delikatnie rękę pod jej sukienkę i starał się za wszelką cenę odszukać zapięcie od stanika z Victoria's secret.
Po 5 minutach jej stanik leżał na podłodze,a sukienka była rozerwana, był za silny aby mogła mu się wyrwać.
Nagle zadzwonił jej telefon, ustawiła wibracje, zobaczyła że to mama i szybko odebrała .
-Jestem u Seana Mersona ! Uratuj mnie, proszę - wykrzyczała .
Sean popatrzył na jej telefon i szybko walnął nim o ścianę starając się dalej ją rozbierać.
Niedługo usłyszała sygnał wozu policyjnego . Jej Mama weszła do pokoju i przytuliła córkę. Policja zabrała Seana, Marie była strasznie roztrzesiona, na następny dzień nie poszła do szkoły .
Około 14 do jej domu przyszedł Justin .
-Czemu nie było cię w szkole ? Jak ty wyglądasz ?
-Justin ! Sean chciał mnie zgwałcić.
-hahaha ubzurałaś sobie coś, Sean to mój przyjaciel, nie zrobił by tego .
-Justin ! On to zrobił, uwierz mi .
-Nie . A z resztą, jesteś ładna to się nie dziw że na ciebie lecą.
-Justin wyjdź, nie chce cię znać, wyjdź.
Po wyjściu chłopaka Marie rospłakałam się .
Miała nadzieję że wyjedzie z miasta, pozna kogoś nowego i wszystkim zapomni.
Tak myślała, do czasu ... -------------------------------------------------------
Nie wiem czy się wam podoba, są błędy i wgl, ale mam nadzieję że jeśli to czytasz to skomentujesz, wiele to dla mnie znaczy .
piątek, 2 sierpnia 2013
środa, 31 lipca 2013
Bohaterowie
Marie Green ( Selena Gomez) - śliczna 17 latka. Jest inna niż wszyscy, ma tylko jedną przyjaciółkę. Od 5 miesięcy ma chłopaka imieniem Justin.
Justin Bieber - 17-letni chłopak,bardzo popularny na Manhatanie, niestety przez swoich rodziców sam nie podejmuje żadnej
decyzji . Jedyną osobą jakiej mówi swoje sekrety to jego dziewczyna Marie Green .
Candy Mitchell (Ashley Benson) - Liderka najbardziej niebezpiecznej grupy przyjaciół na Manhatanie . Nie obchodzi ją nic oprócz zabawy i przeciągnięcia ludzi na złą stronę.
Justin Bieber - 17-letni chłopak,bardzo popularny na Manhatanie, niestety przez swoich rodziców sam nie podejmuje żadnej
decyzji . Jedyną osobą jakiej mówi swoje sekrety to jego dziewczyna Marie Green .
Stella Brown (Barbara Palvin) - PRzyjaciółka Marie. Jest modelką i najbardziej popularną osobą w szkole. Każda dziewczyna chciałabywyglądać jak ona, jest chodzącym ideałem.
Ella Stevenson (Vanessa Hudgens) - Kiedyś najlepsza uczennica, teraz członek niebezpiecznej grupy, nie podejmuje żadnej decyzji bez "pomocy" Candy
Rachel Edwards (Rachel Korine) - Również dziewczyna z paczki. Stara się stawiać liderce, ale nie zawsze jej to wychodzi .
Systematycznie kradnie w sklepach .
Systematycznie kradnie w sklepach .
Subskrybuj:
Posty (Atom)